czwartek, 31 października 2013

Dziady


Troska i pamięć o tych co odeszli towarzyszyła naszym przodkom od zawsze i była jednym z głównych elementów różnych obrzędów z nimi związanych. W ciągu roku było wiele okazji, by oddać im cześć. Dwa razy w roku były szczególne święta, które celebrowały pamięć o nich – na wiosnę,  w okolicach 2 maja i na jesień z 31 października na 1 listopada. W okolicach 1 listopada przypadały tzw. „Dziady”, o których również pisał nasz wieszcz Adam Mickiewicz.

„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?”

Święto to miało przede wszystkim na celu wspominanie zmarłych, uczczenie ich pamięci i spotkanie z ich duszami, by pozyskać ich przychylność oraz proszenie o pomoc w nadchodzącym roku. W wielu obrzędach towarzyszył im ogień. Rozpalano drewniane stosiki tzw. „grumadki” na rozstajach dróg, by dusze znalazły drogę i  nie błądziły w zaświatach, by mogły tej szczególnej nocy spędzić ją z bliskimi. Ogniska również pojawiały się na cmentarzach dla ogrzania zmarłych. Wśród tych co odeszli byli też tacy, którzy stracili życie nagle np. samobójcy. Nie byli oni pożądanymi gośćmi. By uniemożliwić spotkanie z nimi, rozpalano ogień na grobie takiego zmarłego albo co roku układano stos drewienek w miejscu śmierci takiej osoby. Taki stosik powstawał z gałązek, które każdy przechodzień układał w miejscu nagłej śmierci. Raz w roku, właśnie w tzw. Dziady, (obecnie Zaduszki) rozniecano z nich ogień.

„Czyścowe duszeczki!
W jakiejkolwiek świata stronie:
Czyli która w smole płonie,
Czyli marznie na dnie rzeczki,
Czyli dla dotkliwszej kary
W surowym wszczepiona drewnie,
Gdy ją w piecu gryzą żary,
I piszczy, i płacze rzewnie;
Każda spieszcie do gromady!
Gromada niech się tu zbierze!
Oto obchodzimy Dziady!
Zstępujcie w święty przybytek;
Jest jałmużna, są pacierze,
I jedzenie, i napitek.”
 „Dziady cz. II” Adam Mickiewicz

Słowianie byli przekonani, że przybywające dusze przodków należy odpowiednio i z godnością ugościć. Zbierano się przy grobach, przynoszono jadło i napitek, by razem z duszami ucztować. Dusze proszono o pomyślność, przychylność a jednocześnie poprzez modły pomagano im w osiągnięciu spokoju po tamtej stronie. Wśród potraw nie mogło zabraknąć miodu, kaszy i jajek. W tym dniu obdarzano biednych ludzi, żebraków jałmużną , darami w postaci nie tylko jedzenia ale też rzeczami, które mogą być im potrzebne np. drewnem na opał, węglem, naczyniami, skórami. Z czasem przybrało to formę datków pieniężnych. Proszono ich o wstawiennictwo za dusze bliskich ale także starano się uzyskiwać w ten sposób łaskawość w zaświatach dla siebie, odkupując jakby swoje winy poczynione w ciągu roku.

W tym czasie nie wolno było wykonywać niektórych czynności, dlatego wypieki czy potrawy przygotowywano wcześniej. Przestrzegano zasady, by po umytych naczyniach nie wylewać wody  przez okno, by przypadkiem nie zmoczyć jakiejś duszyczki. Obowiązywał zakaz palenia w piecu, bo wierzono, że tamtędy dusze wchodziły do domu. Wierzono, że tym, którzy złamali ten zakaz grozi pożar w jego domostwie.

Wraz z wprowadzeniem chrześcijaństwa wiele dawnych zwyczajów zostało zapomnianych, bądź wręcz zakazanych a te, których nie udało się wyeliminować, zostały zaadoptowane i zastąpione nowymi nazwami i zwyczajami. Dzisiejsza forma tych świąt obchodzona jest pod nazwą Dnia Wszystkich Świętych. Termin 1 listopada  został wprowadzony już w IX wieku przez papieża Grzegorza IV. Jednak wiele obrzędów jeszcze długo funkcjonowało w wielu regionach Polski i w Europie . Do początków XX wieku utrzymał się np. zwyczaj obdarowywania biednych, żebraków i różnych potrzebujących. Z tej okazji dzień lub dwa dni wcześniej pieczono niewielkie chlebki i najczęściej w takiej ilości ile osób odeszło na drugą stronę w danej rodzinie.

Echem dawnych zwyczajów jest dziś przede wszystkim odwiedzanie grobów najbliższych i palenie na nich zniczy, dekorowanie kwiatami miejsc pamięci. Dawniejsze „Dziady” to obecnie „Zaduszki”. W ten magiczny czas, kiedy dusze naszych najbliższych są najbliżej nas, obdarzmy ich szczególnie dobrym słowem, poprośmy o przychylność i przywołajmy przy ognisku ich wspomnienie, dziękując za wszystkie chwile spędzone z nami.



źródło zdjęć:
1) dommokoszy.blogspot.com
2) interia360.pl

2 komentarze:

Komentarze sa mile widziane, lecz proszę o podpisywanie ich, chociazby imieniem. Anonimowe wpisy o charakterze spamu bedą usuwane. Dziekuję.